sobota, 20 lutego 2016

Hi July! #1 Grypa, grypa, grypa

Na samym początku kilka spraw organizacyjnych.
Zacznijmy od tego o co chodzi z Hi July!, a więc jest to tytuł postów w których będę, pisała, o wszystkim i o niczym, głównie o tym co się u mnie ostatnio wydarzyło :) Wpisy te będą się pojawiać w każdy piątek, na przemian z postami tematycznymi (mam na myśli recenzje książek, filmów, różnego rodzaju posty kosmetyczne itp.)
Pierwsze Hi July! jest spóźnione, a wszystko przez grypę... ale zacznę od początku. Właściwie już tydzień temu zastanawiałam się co napiszę w tym poście. Wtedy planowałam, że opiszę masę klasówek które miałam zapowiedziane na ten tydzień (aż sześć!), albo coś w tym stylu. Jednak w środę stało się coś czego nie zaplanowałam. Przed trzecią lekcją wróciłam ze szkoły z 40 stopniami gorączki i pojechałam do lekarza. Jak się okazało mam ostrą grypę. Przez pierwsze trzy dni nie wychodziłam z łóżka, ani na chwilę. Czułam się okropnie. Teraz jest już odrobinę lepiej, gorączka nieco spadła, więc zapowiada się na to, że niedługo wracam do szkoły.
Przez to, że przez ponad połowę tygodnia nie mogłam się ruszyć z łóżka udało mi się skończyć pierwszy sezon Pretty Little Liars - a więc, jednak istnieją jakieś pozytywy choroby :) Poza tym wczoraj obejrzałam Diabeł ubiera się u Prady i cóż film ten nie jest powalający, ale całkiem przyjemnie się go ogląda, szczególnie, że w rolach głównych możemy zobaczyć Anne Hathaway i pełną klasy Meryl Streep.

♡♡♡

3 komentarze:

  1. zdrowia życzę!
    wpadnij do mnie, nowy czytelnik mile widziany!:)
    za komentarz czy obserwacje będę wdzięczna - a nawet może i się odwdzięczę:)
    blog, kliknij:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przyjemnie się czyta! Też oglądam PLL ♡ Czekam na następne Hi July!

    OdpowiedzUsuń